poniedziałek, 9 grudnia 2013

Anielsko ...szeptem !


SAGA "SZEPTEM"

Becca Fitzpatrick 






Autor : Becca Fitzpatrick 

Wydawnictwo : Otwarte 

Rok wydania :     część 1 : 2010 
                           część 2: 2011
                           część 3: 2011
                           część 4 : 2012 


         Bardzo długo zabierałam się za tę recenzje. Bałam się ,że ją schrzanię tak po prostu się bałam.Nie było też wiecznie czasu, ciągle było coś ważniejszego, ciągle to odsuwałam a im to się oddalało tym gorzej było sięgnąć.Trochę od tego uciekałam trochę za tym biegałam, ale mimo wszystko ciesze się że w końcu jesteśmy na tej samej wysokości.

O sadze „Szeptem „ słyszałam mnóstwo opinii. Większość – co ja gadam! Której bym nie przeczytała była pozytywna. Jedni rozpisywali się pisząc paro stronicowe wypracowania inni odpowiedzieli po prostu „Fajna” a ja ? Co ja wam powiem ? ZAUROCZYŁAM SIĘ !

Okres czytania całej sagi był dla mnie wprost przepiękny. Byłam rozdwojona –> a wiecie jak tego nie lubię. Z jednej strony bardzo nie chciałam kończyć serii ale z drugiej aż mnie świerzbiło od przeczytania zakończenia.Miałam też ogromny problem po przeczytaniu całej sagi z wybraniem najlepszej dlaczego ? -To było strasznie pogmatwane czytając „Szeptem „ byłam pewna ,że to właśnie ta -bo pierwsza, bo od tej się zaczęło , bo przecież skoro pierwsza jest idealna to lepszej od ideału chyba nie będzie. Tylko ,że później nadszedł czas na następną.Kończąc 2 część to ja już nie wiedziałam jak się nazywam. Zawroty głowy gwiazdki przed oczami , i kompletna masakra. Kiedy oprzytomniałam powiedziałam tak to jest ta -ideał nad ideałami, tylko ,że ta kraina rozkoszy zaraz przeskoczyła w krainę wariatów, bo okazało się ,że trzeciej części nie mam w domu! Zaczęłam chaotycznie szukać biblioteki która byłaby jeszcze czynna ale to mijało się z celem, bo wszystko już pozamykali. Do następnego dnia chodziłam naburmuszona marząc tylko o ostatnim dzwonku by tylko od razu pobiec do biblioteki.

Później będąc przy 3 części przy tym pośpiechu coś pokręciłam i okazało się ,że czytałam czwartą część zamiast 3 , i po raz wtórny w ową panikę wpadłam.Jednak postanowiłam już doczytać tę czwartą, a trzecią po przeczytaniu aktualnej.Kiedy już doszłam do ostatniej strony trzeciej ( czyli skończyłam serie ) mało nie zemdlałam! Byłam jak w amoku ,co ja wam teraz powiem? Że wszystkie są niesamowite – powiecie wariatka i to jeszcze nie potrafiąca się określić. Tak więc aż tyle czasu zajęło mi zajmowanie stanowiska.Zabierając się za pierwszą stronę książki byłam w lekkim amokuNie załapałam na początku kompletnie o co chodzi –> myślę ,że dlatego iż wcześniej tematyka aniołów ,demonów i innych takich nie należała do moich ulubionych- co ja gadam ona w ogóle mi nie leżała.Czytałam opinie mówiące o tym ,iż książka jest nudna i pospolita.Fakt temat nie jest zbyt wygórowany , nastolatka poznaje chłopaka, licealne spotkania , rodzice- tak to wszystko już było.    Tylko z jedną małą różnicą. Kiedy czytałam każdą z części co róż coś mnie zaskakiwało, byłam pewna że to będzie TAK!  a tu nagle ! Taka niespodzianka.I to własnie cenie w książkach , zaskakujące sytuacje i to ,że z nudnego pospolitego tematu można napisać 4 książki ,które zaspokoją prawie każdego.Strasznie nie lubię książek których całe 200 strony brzmi jak wstęp który po chwili ciągnie się jak karmel w krówce a nagle staje się wszystko przesłodzone. I tutaj kompletnie się z czymś takim nie spotykamy.Dobrze, wygłosiłam już swój długi wstęp niczym karmel w krówce a teraz do treści.


Nora i Patch 

Szesnastoletnia Nora Grey, rezolutna, ambitna ale jakże zwykła dziewczyna z domu na przedmieściach, dobrze się ucząca mająca przyjaciółkę i w miarę poukładane życie. Jednak w pewnym momencie tragicznie ginie jej Ojciec i wszystko się komplikuje.Pojawia się również  Patch. On ją unika ale obserwuje , ona sama nie wie co się dzieje, ale przyjmuje postawę obronną.Lekcja biologii jakże jej ulubiona zmienia wszystko , zamyka proste wyjścia zostawia te zawiłe i bez sensu.Pierwsza część to coś w stylu delikatnych fal o wzniesieniach ale nie pozwalających się utopić .Patch- ideał, brunet ,tajemniczy ale opiekuńczy i męski. Nie jedna by piszczała. \
Becca , bardzo dobrze przedstawiła każdy cal tego bohatera,wszystko na swoim miejscu i tak dalej.

Co ja mam wam jeszcze powiedzieć ? Tak strasznie nie lubię takich ideałów. Mówi się, że fajne książki recenzuje się łatwiej – guzik prawda! Właśnie gorzej, bo musisz przekazać książkę ,zainteresować a co zrobić jak każde słowo może być niebezpieczne ?

Książka wprawiała mnie w zakłopotanie ale też w śmiech i płacz -czasem jednocześnie !

Czytając pierwszą część bohaterowie dali się polubić, dała się polubić też część literatura nadprzyrodzonej co mnie bardzo cieszy.Przez drugą i trzecią i oczywiście czwartą wprost przepłynęłam.Mogłabym tak gadać i gadać, ale nie jest w stanie opowiedzieć wam o kolejnych trzech częściach bo inaczej zostałam bym posądzona o spoiler. A tego bym bardzo nie chciała.W przyszłych częściach pojawiają się ścieżki których się kompletnie nie spodziewamy, pojawiają się też sprawa śmierci ojca, i dwie drużyny – Upadłych Aniołów i Nefilów.Obie nazwy wydają się tajemnicze i zagmatwane ale niestety na tym polega cały dramat.Jest wątek kryminalny ,jest romans jest nutka dramatu i nadprzyrodzonych sił. Czyli wszystko by się nie zanudzić ale też nie zachłysnąć .Okładki są wszystkie prześliczne i dają charakter każdej z osobna. Tak więc wszystko na 6! 

Podsumowując Saga "Szeptem " zapadnie na długo w mojej pamięci i dostanie miejsce na samej górze moich skarbów. 



To jak ? Przekonałam was ? :) Bardzo was przepraszam za ten czas zwłoki ,ale po prostu wszystko się zawaliło i ledwo się wydostałam! Biol-chem przytłacza kochani.Mam nadzieje,że się nie obraziliście :) Wciąż jestem na facebooku :https://www.facebook.com/kampisanei     ---> mam problem z wtyczką na blogu, ale w święta to ogarnę i będzie specjalny odnośnik. Jest was już 116 ! :) No, koniec już obijania zabieramy się do przedświątecznej pracy! Wpadnijcie może jeszcze na bloga Małgorzaty Nowackiej - Przystojnej Gosi --->http://przystojnagosia.blogspot.com/ a tam dowiecie się więcej na temat jej kolejnej książki. Nie robiłam podsumowania Listopada bo nic ciekawego mi w ręce niestety nie wpadło. Ale list do Św. Mikołaja się piszę tak więc spokojnie :)  Całuje, Lovebook 


2 komentarze:

  1. Muszę przeczytać kolejne części, bo mam za sobą jedynie "Szeptem". Okładki są takie mniam, mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówią, że okładki to jedyna rzecz która się udała w tej serii .
      Zgadzam się z tym pośrednio. Udały się ,ale nie tylko!
      Bardzo Ci polecam. :) Może nie wszystkie są idealne. Ale zdecydowanie wychodzą po za schemat ;)

      Usuń

Design


Wszystkie treści zamieszczane na tym blogu są mojego autorstwa oraz chronione są prawem autorskim [Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa: 4.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych].

Nie zgadzam się na ich kopiowanie bez mojej zgody.

( Dz.U. z 2000 r.Nr 80, poz. 904 )

.

.

Search