Milczenie -Beate Teresa Hanika
dziewczynka...
To kolejna pozycja o ciężkim temacie. Często sięgam po tego typu pozycje, bo zawsze coś z nich wynoszę.
Historia opowiadana jest przez Malwinę, trzynastolatkę której problem jest tak dramatyczny że zabiera dech w piersi.
Głównym powodem tego cierpienia jest to że jej tajemnice odkrywa sąsiadka dziadków a nie nikt z rodziny.
Przyznam że po przeczytaniu miałam mieszane uczucia. Takie sytuacje są coraz częstsze i co raz bardziej zakrywane.
Wykorzystywanie seksualnie nie letnich jest karalne jednak chyba zbyt lekko, bo liczba molestowanych dzieci się zwiększa a nie zmniejsza.
Kiedyś dziadek powiedział jej że kiedy ona uszczęśliwia dziadka to jej już schorowana babcia czuje się lepiej , bo jego szczęście emanuje również na babcie - Przemoc psychiczna bez dwóch zdań!!
Molestowana przez dziadka myślała że tak powinno być.
Na słowa skierowane do reszty rodziny - " Dziadek mnie dziś pocałował " odpowiedzieli śmiechem lub wrzaskiem jak ona może tak mówić o dziadku który jest chory i potrzebuje opieki
Kiedy Malwina była młodsza , nie widziała jeszcze jakie cierpienie jej zadają, sądziła że tak jest i tak ma być Z czasem próbowała się od tego uwolnić Od dotyku rąk, od wspólnych kompieli , od sytuacji kiedy ona dotykała jego a on jej.
Jej oderwaniem od życia prywatnego była jazda na rowerze, stary opuszczony dom który odwiedzała wraz z przyjaciółką, i stawianie pułapek na grupę chłopców którzy również chcieli bawić się w domu.
Kiedy przyjaciółka wyjeżdża a Malwina zostaje sama, zaprzyjaźnia się z jednym wariatem którego wcześniej najlepiej postraszyła grabiami. -Poważnie, przeczytacie to znajdziecie i uwierzycie :)
Uważam że książka jest bardzo przejmująca , i okrutna, jednak nie spodobał mi się sposób napisania jej przez autorkę. Ta cała osłonka była dla mnie zbyt sztuczna. Sytuacja gdzie babcia wręcz posyła dziewczynę do dziadka, a on ją zmusza do tych wszystkich "zabaw" i uszczęśliwiania dziadka, a ona stoji za drzwiami- nie po prostu nie mogę tego znieśc, nie mogę o tym myślec aż robi mi się niedobrze na tę myśl .
Może i jest to bardzo częste i rodzina która jest świadkiem molestowania dziecka boji się czy udaje że nie widzi tego wszystkiego ale jest to dla mnie zbyt okrutne i nie mogę tego zaakceptować.
Uważam że jeśli ktoś się o czymś takim dowiaduje i nie reaguje nawet anonimowo przez policje, staje się współwinny.
Polecam wam tę książkę jednak uważam że są lepsze i lepiej oddają powagę sytuacji.